Gitara
basowa to chyba najmniej doceniany instrument znajdujący się w arsenale muzyków
rockowych, a jego przyjemne „brzęczenie” ma przecież tak istotne znaczenie dla
utrzymania rytmu poszczególnych kompozycji. Jednym z zespołów, które w swojej muzyce akcentują
dźwięki gitary basowej jest pochodząca z St. Louis grupa Cavo, która w 2016
roku wydała swój czwarty album długogrający – Bridges.
Longplay,
jak powiedział wokalista Cavo – Casey Walker – w całości stworzony jest przez
zespół. Grupa chcąc mieć kontrolę nad ostatecznym brzmieniem całości stworzyła
nawet swoją własną wytwórnię – Cavo Music Experience, odpowiedzialną za wydanie
krążka, na którym znalazło się dwanaście kompozycji.
Pierwsza
z nich – Nights, przybliża nam nastrój albumu, porywając rytmiczną melodią,
przepełnioną wyrazistymi gitarowymi riffami będącymi zdecydowanym atutem tego
wydawnictwa. Przekonać się o tym możemy odtwarzając kolejne kompozycje, jak
choćby Just Like You Want It, słuchając której aż nie chce się wierzyć, że zespół Cavo w swoim
składzie ma tylko jednego gitarzystę – Chrisa Hobbsa, doskonale sprawdzającego
się w swojej roli. Usłyszeć to możemy między innymi w atrakcyjnie zaaranżowanym
Fight This War czy klasycznie rockowym Traitor.
Tym,
co zdecydowanie wyróżnia muzykę zespołu Cavo jest bardzo charakterystycznie
podkreślona linia gitary basowej, a co za tym idzie rytmiczność poszczególnych
kompozycji – tu wyróżnić można utwory Get Away, Straight to the Bottom orz
przyjemnie „brzęczący”, tajemniczo rozpoczynający się Weather Rolls. Ciekawie
prezentują się także inne utwory – wzbogacony o subtelnie wykorzystane chórki
i partie klawiszy – Stay, a także dynamicznie zmieniający się Cynical.
Pominąć nie można także samego wokalisty – Casey’a Walkera, obdarzonego
ciekawą, charakterystyczną barwą głosu świetnie prezentującą się w klasycznych
rockowych aranżacjach – She Don’t Care, balladowych, z zaangażowaniem
zaśpiewanych kompozycjach – On Your Own, czy też ciekawie urozmaiconych
melodyjnie utworach – Take Me Home.
Cavo
to jeden z niewielu zespołów, które w swojej muzyce doceniają wyrazisty dźwięk
gitary basowej, za co grupie należy się ogromny plus. Taki sposób akcentowania
sekcji rytmicznej w utworach sprawia, że pozornie zwyczajne kompozycje
nabierają zdecydowanego charakteru, przez co cały album staje się bardziej
atrakcyjny dla słuchacza. I taki zdecydowanie jest longplay Bridges, który bez
wahania polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz